Drugą część rozdziału dedykuję Asi Kryjak, która jako pierwsza zostawiła komentarz na moim blogu. Zapraszam do czytania :)
---
*Oczami Ally*
Szłam przed siebie, żeby się nie zgubić. Gdy ulica się skończyła skręciłam w prawo. Doszłam do pięknego parku. Usiadłam na trawie pod drzewem i zaczęłam pisać nowy utwór. W ten sposób powstała piosenka "Break down the walls". Chciałabym, żeby ktoś się dowiedział, że piszę i śpiewam, ale się boję. Tsaa.. ciekawe myślicie czego tu się bać? Wystarczy tylko wyjść na scenę i coś zaśpiewać. To nie takie proste. Wstałam z wygodnego miejsca i ruszyłam w stronę domu. Wpadłam na dziwnie mi znajomego blondyna...
*Oczami Austina*chwilę wcześniej
Po skończonym filmie poszliśmy do domów. a skrzyżowaniu rozeszliśmy się, bo Dez i Trish mieszkają na innej ulicy. Zamiast do domu skierowałem się do parku. Dez wysłał mi SMS' a czy nie wiem gdzie jego miś koala. Zająłem się odpisywaniem, aż nagle wpadłam na jakąś dziewczynę...
-Uważaj jak cho.. -nie dokończyłem gdyż iż zobaczyłem na kogo wpadłem. To była niższa o głowę szatynka z dużymi brązowymi oczami.
-Prze-przepraszam. Nie zauważyłam Cię-odparła zmieszana? Nieśmiała?
-Nic się nie stało. To ja powinienem przeprosić. Powinienem patrzeć jak chodzę.
-S-spoko. To cześć!-krzyknęła i pobiegła w drugą stronę. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Zerknąłem w dół i zobaczyłem niebieski zeszyt z dużą literą "A". Podniosłem go i zajrzałem do środka. Znalazłem adres, chwila... Wall Street 34 to naprzeciwko mnie! Czyli się jeszcze spotkamy Ally (Imię nad adresem). Uśmiechnąłem się w duchu.
---
Tak, tak wiem krótki. Ale w końcu to druga część więc ;)) Miłej nocki życzę. Lecę na MJM. Paa ;**
Miśkaa^.^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz